Śpiewak: Jesteśmy w połowie drogi

[2021-01-04]

Rozmowa z Kacprem Śpiewakiem, napastnikiem Bruk-Betu Termaliki Nieciecza 

- Mam nadzieję, że trener będzie na mnie stawiał. Zrobię wszystko, żeby tak było – To Twoje słowa z sierpnia gdy trafiłeś do Bruk-Betu Termaliki. Sprawdziły się?

- Myślę, że tak. Otrzymałem trochę szans, zdobywałem doświadczenie i strzelałem bramki.

- W liczbach bezwzględnych Twoje osiągnięcia wyglądają następująco: 16 meczów i 5 goli. Czy spełniły Twoje oczekiwania?

- Przed sezonem nie stawałem, sobie konkretnych celów. Cieszyłem się z każdego występu i trafienia. Mogło to wyglądać lepiej. Napastnik ma grać i być skuteczny. W pierwszej lidze nie jest to łatwe. Liczy się pazerność, bezwzględność. Często w meczu ma się jedną okazję. Trzeba ją wykorzystać.

- W zestawieniu trenera Mariusza Lewandowskiego pełniłeś różne rolę. Grałeś od pierwszej minuty. Na murawie pojawiałeś się też jako joker.

 - To zależało od taktyki. Były spotkania, że od początku trener potrzebował wysokiego napastnika, który przytrzyma piłkę. Zdarzały się też takie spotkania, gdzie jego koncepcja była inna. Dla mnie najważniejsze było, żeby pomóc drużynie. To w jakiej roli, to nie ma znaczenia.  

- Jednym z pierwszych wyzwań, z którymi przyszło się Tobie zmierzyć w nowym otoczeniu była z pewnością taktyka.

- Od pierwszego dnia szkoleniowiec tłumaczył mi jak grać i czego ode mnie oczekuje. Za każdym razem jak pojawiałem się na boisku, robiłem wszystko, żeby nie zawieść jego oczekiwań. Wiedziałem też, że spoczywa na mnie większa odpowiedzialność. Graliśmy w ustawieniu z wysuniętą dziewiątką. W drugiej lidze, w Stali Stalowa Wola zazwyczaj występowaliśmy dwójką w ataku. A wtedy zawsze z przodu jest łatwiej.

- Śledząc jesienne poczynania Kacpra Śpiewaka, na wyróżnienie zasługuje, jego postawa w wyjazdowym, wygranym 2:0 spotkaniu z Chrobrym Głogów.

- Też go miło wspominam. Strzeliłem gola, zaliczyłem asystę. Jesienią miałem też kilka innych meczów, z których jestem zadowolony. Nie zawsze przekładało się to na na liczby, ale ważne w nich było też wykonywanie określonych zadań.

 - Czy strzelona w ostatniej sekundzie meczu z Odrą Opole, wyrównująca bramka była dla Ciebie najważniejsza w barwach „Słoni”?  

- Na pewno ogromnie mnie ucieszyła. Dzięki niej zdobyliśmy ważny punkt, w niezwykle trudnych zawodach.

- Ile w tym trafieniu – procentowo - było szczęścia?

-  Zawsze jest potrzebne, również w sporcie. W tym przypadku dobrze rozegraliśmy akcję zapoczątkowaną przez Marcina Wasielewskiego, który zagrał do Patrika Misaka. On zacentrował do mnie. O mnie w tym momencie zapomnieli defensorzy przeciwnika i zrobiłem to co do mnie należało.

- Co już możesz powiedzieć o pierwszej lidze, czego się w niej nauczyłeś?  

- Pod względem fizycznym jest bardzo podobna do drugiej. Zespoły starają grać bardziej siłowo. Drużyn stawiających na techniczny i ofensywny futbol jest niewiele. Przekonywaliśmy się o tym, praktycznie w każdej kolejce. Trzeba było przełamywać ich opór. A on rósł wraz z naszą dobrą postawą. Rywale prostymi środkami starali się nas zatrzymywać. Indywidualnie ostatnia jesień  to dla mnie cenna lekcja z każdych elementów futbolowego rzemiosła.

- Na Waszą bardzo dobrą postawę wpłynęła też atmosfera w szatni, która rosła z każdym spotkaniem.

- To element, który obok przygotowania fizycznego czy taktycznego przyniósł odpowiedni efekt. Fakt, mieliśmy super atmosferę. Stąpaliśmy jednak twardo po ziemi. Po każdej wygranej nie było przesadnej radości. Zamiast niej nakręcaliśmy się pozytywnie żeby sięgnąć po kolejne trzy punkty.

- Musisz jednak przyznać, że aż tak dobra postawa Bruk-Bet Termaliki może być zaskoczeniem?  

- Jestem w klubie, który ma swoje ambicje i cele. Szybko o tym się przekonałem. Nasz wynik nie byłby możliwy gdyby nie ciężka praca wszystkich na treningach, zaangażowania właścicieli klubu. Wiosną poprzeczka będzie jeszcze wyżej zawieszona. Nie chcemy zwalniać tempa. Jesteśmy na razie w połowie drogi.   

‹ powrót

Tabela

Lp. Drużyna Mecze Pkt Bramki
1 Radomiak Radom 34 68 49:20
2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 65 56:28
3 GKS Tychy 34 63 49:27
4 Arka Gdynia 34 60 51:32
5 ŁKS Łódź 34 58 59:41
6 Górnik Łęczna 34 56 47:30
7 Miedź Legnica 34 51 49:36
8 Odra Opole 34 49 35:41
9 Widzew Łódź 34 46 30:36
10 Sandecja Nowy Sącz 34 45 42:50
11 Chrobry Głogów 34 44 34:45
12 Korona Kielce 34 41 31:46
13 Puszcza Niepołomice 34 37 32:46
14 Stomil Olsztyn 34 35 31:48
15 GKS 1962 Jastrzębie 34 35 32:48
16 Resovia Rzeszów 34 32 27:45
17 Zagłębie Sosnowiec 34 30 35:43
18 GKS Bełchatów 34 23 24:51

GŁÓWNY SPONSOR:

 

PARTNERZY:

metalpolan żabnoekoball logoxxi lo tarnów

 

PARTNERZY TECHNICZNI:

 

 

Projekt i wykonanie: DUONET