Kupczak: Tego się nie spodziewałem
[2018-05-07]
Rozmowa z Mateuszem Kupczakiem, pomocnikiem Bruk-Betu Termaliki Nieciecza
Gratulacje. W piątkowym spotkaniu z Lechią Gdańsk w barwach Bruk-Betu Termaliki Nieciecza zaliczyłeś setny mecz w LOTTO Ekstraklasie.
Czuję się zaszczycony z tego powodu. Przyznam, że nie spodziewałem się, że tyle spotkań rozegram na tym poziomie w „Słoniach”. Liczę, że będzie ich więcej.
Przy okazji jubileusz warto zapytać o pierwszy mecz w LOTTO Ekstraklasie w drużynie z Niecieczy. Jak go wspominasz?
Jak dobrze pamiętam to było nasze debiutanckie wyjazdowe spotkanie w Gliwicach z Piastem. Przegraliśmy 0:1. Graliśmy mocno stremowani i płaciliśmy frycowe. Później zaczęło się wszystko lepiej układać, chociaż praktycznie do samego końca sezonu walczyliśmy o utrzymanie.
A które mecze najbardziej utkwiły Tobie w pamięci?
Było ich kilka. W pierwszym sezonie,w ekstraklasie zaliczę do nich wyjazd w rundzie finałowej z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wygraliśmy 1:0 po moim golu. Miło wspominam też mecz w Białymstoku, po którym zapewniliśmy sobie utrzymanie. W poprzednich rozgrywkach również było kilka zawodów, z których mógłby być zadowolony. Mam nadzieję, że również obecny sezon zaliczymy do udanych i w czekających nas spotkaniach pokażemy się z jak najlepszej strony.
Dzięki meczom, o których rozmawiamy zacząłeś się również piłkarsko rozwijać.
Nie da się tego ukryć. Zrobiłem kilka kroków do przodu. Chociaż wciąż mam wiele rzeczy, które chcę poprawić. Zaczynam również grać na innych pozycjach, co jest dla mnie wyzwaniem, ale też zbieraniem nowych cennych doświadczeń.
Wkrótce będziesz miał szansę rozpocząć drugą setkę występów w LOTTO Ekstraklasie, w spotkaniach, które są arcyważne dla Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.
Nie trzeba nam o tym przypominać. Przed tymi decydującymi spotkaniami mamy dużo pokory. Dla nas istotne jest to, że wszystko zależy od nas. Musimy to wykorzystać.
Czy spodziewałeś się, że walka o utrzymanie będzie tak zacięta?
Tak. Walcząc o ten cel wszystko jest możliwe i żadnego scenariusza z góry nie można zakładać. Przykładem może być ostatnia kolejka. Przed nią wiele osób nas i Sandecję skazywało na spadek, a jak się okazuje niepewne ligowego bytu są teraz Lechia Gdańsk i Piast Gliwice. Dla mnie to akurat nie jest zaskoczenie, ale przede wszystkim skupiamy się na swoje postawie.
Tabela
Lp. | Drużyna | Mecze | Pkt | Bramki |
---|---|---|---|---|
1 | Radomiak Radom | 34 | 68 | 49:20 |
2 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 65 | 56:28 |
3 | GKS Tychy | 34 | 63 | 49:27 |
4 | Arka Gdynia | 34 | 60 | 51:32 |
5 | ŁKS Łódź | 34 | 58 | 59:41 |
6 | Górnik Łęczna | 34 | 56 | 47:30 |
7 | Miedź Legnica | 34 | 51 | 49:36 |
8 | Odra Opole | 34 | 49 | 35:41 |
9 | Widzew Łódź | 34 | 46 | 30:36 |
10 | Sandecja Nowy Sącz | 34 | 45 | 42:50 |
11 | Chrobry Głogów | 34 | 44 | 34:45 |
12 | Korona Kielce | 34 | 41 | 31:46 |
13 | Puszcza Niepołomice | 34 | 37 | 32:46 |
14 | Stomil Olsztyn | 34 | 35 | 31:48 |
15 | GKS 1962 Jastrzębie | 34 | 35 | 32:48 |
16 | Resovia Rzeszów | 34 | 32 | 27:45 |
17 | Zagłębie Sosnowiec | 34 | 30 | 35:43 |
18 | GKS Bełchatów | 34 | 23 | 24:51 |