Oficjalna strona klubu sportowegoBRUK-BET TERMALICA Nieciecza

Debiut bez punktów

[2015-07-20]

Od porażki 0:1 w meczu wyjazdowym z Piastem Gliwice, rozpoczęli swoje występy w ekstraklasie piłkarze Termaliki Bruk-Betu Nieciecza. O wyniku zadecydowało trafienia Patrika Mraza. 

 

Piast Gliwice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:0 (1:0). 1:0 Mraz 28. Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Herbert (70), Vacek (85), Mokwa (90+2) -  Jarecki (44).

Piast Gliwice: 1 Jakub Szmatuła - 14 Adrian Klepczyński, 91 Herbert Silva Santos, 28 Kornel Osyra, 2 Patrik Mraz - 9 Radosław Murawski - 26 Bartosz Szeliga (61 96 Sebastian Musiolik), 25 Kamil Vacek, 12 Sasa Zivec,21 Gerard Badia (88 Tomasz Mokwa) - 16 Martin Nespor (68 5 Marcin Pietrowski).

Termalica Bruk-Bet: 82 Sebastian Nowak – 8 Patryk Fryc, 2 Dawid Sołdecki, 4 Michał Markowski,  27 Dariusz Jarecki  –  5 Sebastian Ziajka  19 Krzysztof Kaczmarczyk, 25 Mateusz Kupczak (68 24 Wojciech Kędziora), 10 Dawid Plizga,  20 Jakub Biskup (43 Bartosz Babiarz)  -   16 Adrian Paluchowski (78 Emil Drozdowicz). 

 

Na historycznym spotkaniu Termaliki Bruk-Betu zjawiła się blisko 150 osobowa grupa kibiców z Niecieczy.

W wyjściowym składzie trener Piotr Mandrysz postawił m.in. na Krzysztofa Kaczmarczyka. Dla 35-letniego pomocnika było to pierwsze spotkanie w ekstraklasie. Pierwsze minuty to przewaga gliwiczan. W 5  min Michał Markowski czysto w polu karnym powstrzymał Martina Nespora. W 11 min Jakub Biskup zagrał do Adriana Paluchowskiego. Po jego uderzeniu piłka wyszła na rzut rożny.W 13 min wrzutkę Kaczmarczyka strzałem głową zakończył Biskup. Piłka wyszła jednak za linię bramkową.  W 24 min mocne uderzenie z rzutu wolnego Dariusza Jareckiego z trudem na róg wybił Jakub Szmatuła. W 28 min Kamil Vacek z rzutu wolnego posłał piłkę w pole karne. Tam przejąl ją Patrik Mraz i pokonał Nowaka. W 33 min groźny strzał Biskupa sprawił kłopoty golkiperowi Piasta. Ataki gospodarzy nabierały na sile. Defensorzy "Słoników" mileli sporo kłopotów z powstrzymaniem zawodników Piasta. W 37 min groźnie w pole karne wszedł Adrian Klepczyński. Jego szarża przyniosła Piastowi kornera. W 40 min indywidualna akcja Dawida Plizgi zakończyła się niecelnym strzałem.

Pierwszą groźniejszą sytuację w drugiej połowie przeprowadzili gospodarze.  W 50 min z 18 metrów strzelił Gerard Badia i trafił w poprzeczkę. Kilka minut później w polu karnym ponownie przymierzył Badia, ale tym razem powstrzymał go Kaczmarczyk. W 59 min nad poprzeczką uderzył Klepczyński. W 60 min Patryk Fryc ubiegł Sasę Ziveca, który był dobrze ustawiony. W 66 min piłka wpadła pod nogi, znajdującego sie w polu karnym Ziveca. Ten huknął bez zastanowienia. Piłka minęła bramkę. W 70 min na wysokości pola karnego Nespor ograł Dawida Sołdeckiego, strzelił groźnie, ale minimalnie niecelnie. Pięć minut później goście wyszli z groźną kontrą. Po podaniu od Wojciecha Kędziory, defensorom Piasta uciekł Adrian Paluchowski. Przymierzył z 16 metrów, ale mocno niecelnie. W 82 min z rzutu wolnego Nowak próbował zaskoczyć Mraz. Golkiper gości był czujny. W końcowce meczu strzał z rzutu wolnego Jareckiego wyszedł na rzut rożny. W 88 min kolejną groźną akcję przeprowadził Piast. Klepczyński zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale nie sięgnął jej żaden z gliwiczan. 

Pierwszy w mecz w ekstraklasie dla "Słoników" zakończył się porażką. Szansy na punkty szukać będą w najbliższą niedzielę w Białymstoku w spotkaniu  z Jagiellonią. 

 

‹ powrót