Z Baranem jest lepiej

Uraz Norberta Barana nie jest na tyle poważny jak się początkowo wydawało. Po badaniu USG okazało się, że bramkarz ma krwiaka w stawie kolanowym i obrzęk wiązadła, które jest "tylko" trochę naciągnięte. – Kolano najbardziej mnie boli przy podnoszeniu i skręcaniu. Zażywam leki. Smaruję je maścią. Zamierzam w czwartek lub piątek rozpocząć treningi. Nie chcę teraz nic mówić czy zagram w niedzielę z Olimpią – informuje bramkarz.

Kontuzji Baran doznał pod koniec sobotniego meczu z Resovią. Musiał dotrwać do końca. W zespole wcześniej dokonano trzech zmian. – Jakoś wytrzymałem. Na szczęście nie miałem praktycznie wielu interwencji i noga jakoś wytrzymała – dodaje golkiper lidera drugiej ligi.