Szczocarz wszedł i strzelił

Jedną z bramek w spotkaniu z Juventą  Starachowice zdobył Łukasz Szczoczarz. W sobotnim sparingu wystąpił  w drugiej połowie.

– Bramkę zdobyłem po akcji Kwieka z Wójcikiem. Miałem jeszcze jedną okazję, ale sędzia odgwizdał spalonego gdy znajdowałem się na dogodnej pozycji. Cieszymy się z tego wysokiego zwycięstwa. Chociaż Juventa nie okazała się aż tak słabą drużyną, na co wskazywałby wynik pojedynku. Prowadzili nawet z nami po akcji, która padła po ich bezpośrednim podaniu. W ataku zagrałem w drugiej połowie. Najpierw z Pawłem Smółką, potem z Mateuszem Leśniowski. Takich rozwiązań próbuje trener. Najważniejsze żebyśmy jak najlepiej się prezentowali. Boisko na początku było zmrożone, potem na nim warunki były trochę lepsze. Nie było jednak aż takie złe. Chcieliśmy się spróbować w warunkach, które możemy spotkać w lidze. Nie ukrywam, że każdy z nas niecierpliwie na nią czeka - mówi napastnik