5 lat po awansie do I ligi...

2 czerwca 2010 roku Bruk-Bet Nieciecza, po zwycięstwie 3:0 nad Pelikanem Łowicz zapewnił sobie awans do I ligi na dwie kolejki przed końcem sezonu. W piłkarskim świecie określano ten sukces jako historyczne wydarzenie. Zdecydowana większość obserwatorów skazywała niecieczan na roczny epizod w I lidze. Nawet najwięksi optymiści nie zakładali, że tamten sukces to tylko przystanek w drodze do najwyższej klasy rozgrywkowej. Po pięciu latach drużyna Słoni zapewniła sobie awans ekstraklasy. My świętując to historyczne osiągnięcie wspominamy dziś sukces sprzed pięciu lat, bez którego spełnienie marzeń włodarzy i kibiców Termaliki Bruk-Betu nie było by możliwe.   

2 czerwca 2010 roku przejdzie do historii klubu z Niecieczy. Piłkarze Bruk-Betu na własnym boisku pokonali niżej notowanego Pelikana Łowicz 3-0 i awansowali do I ligi. Mimo, iż do zakończenia rozgrywek pozostały dwie kolejki, to już dzisiaj piłkarze Jałochy mogli świętować. Niecieczanie nad drugą w tabeli Resovią mają aż 9 punktów przewagi, a ich pierwsza lokata nie jest już zagrożona.

Mecz z Pelikanem był tylko formalnością, bowiem w Niecieczy nikt nie wyobrażał sobie innego scenariusza jak tylko zwycięstwa i awansu już dzisiaj do I ligi. Piłkarze z Niecieczy od pierwszych minut ruszyli do ataku. W 6 min z rzutu rożnego dośrodkowywał Szałęga, a niewiele do szczęścia zabrakło główkującemu Prokopowi. W kolejnych minutach zawodnicy Bruk-Betu ostrzeliwali bramkę  Jędrzejewskiego, głównie po zagraniach z bocznych obszarów boiska. W 15 min świetnie dośrodkowywał Kot, ale precyzji zabrakło tym razem Trafarskiemu. Kolejne minuty to głównie gra w środkowej strefie boiska. Zawodnicy obu drużyn w tym meczu nie mogli pozwolić sobie na precyzyjne zagrania, co w dużej mierze spowodowane było obficie zalegającą na murawie wodą. Niecieczanie nie składali jednak broni i po upływie 30 minut gry rozpoczęli ofensywę na bramkę przyjezdnych. W 31 min Jan Cios zagrał do Tomasza Metza, a ten zagrał do wbiegającego w pole karne Piotra Trafarskiego. "Trafar" nie dał większych szans golkiperowi gości, posyłając piłkę strzałem po ziemi do bramki Jędrzejewskiego. Niestety w czasie tej akcji napastnik Niecieczy doznał kontuzji i musiał opuścić boiska. W jego miejsce na boisku pojawił się Łukasz Szczoczarz, jak się później okazało strzelec dwóch bramek. Na pierwsze trafienie "Szczoty" kibice czekali zaledwie 6 min. Wójcik precyzyjnie dośrodkował na głowę wbiegającego w pole karne Szczoczarza, a ten głową posłał futbolówkę do bramki przyjezdnych. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwsza część spotkania po zagraniu Szałęgi w dogodnej sytuacji znalazł się Smółka, ale jego strzał nie sprawił większych problemów golkiperowi z Łowicza.

W drugiej odsłonie niecieczanie nie kwapili się już do ataków, koncentrując się głównie na obronie własnej bramki. Nie przeszkodziło to jednak w zdobyciu kolejnej bramki. W 50 min świetne zagranie Kota wykorzystał Szczoczarz, wpisując się po raz drugi na listę strzelców. Mimo, iż niecieczanie mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, to wynik nie uległ już zmianie. Najpierw groźnie strzelał Kot, a niedługo później niewiele do szczęścia zabrakło Jackowi. W 63 min ponownie zawrzało pod bramką Pelikana. Po zagraniu Prokopa w świetnej sytuacji znalazł się Smółka, ale i tym razem snajperowi Bruk-Betu zabrakło precyzji. W 74 min łowiczanie mieli okazję zdobyć honorowe trafienie, ale piłka po strzale Bryka poszybowała tuż ponad poprzeczką interweniującego Budki. W 83 min swoje okazje mieli Szczoczarz i Ryguła, ale żadne z nich nie potrafił posłać piłki do siatki przeciwnika. Mecz zakończył się okazałym zwycięstwem piłkarzy Marcina Jałochy, którzy tym samym ZAPEWNILI SOBIE AWANS DO I LIGI !!!!

W imieniu redakcji oficjalnego serwisu internetowego  pragniemy złożyć gratulacje piłkarzom, sztabowi szkoleniowemu, zarządowi oraz głównemu sponsorowi klubu, firmie Bruk-Bet oraz Państwu Krzysztofowi i Danucie Witkowskim.