Dzierżan znowu musiał zejść

Pechowo zakończył się mecz w Jastrzębiu dla Waldemara Dzierżanowskiego. Napastnik Bruk-Betu w 11 minucie musiał zejść z boiska. – Poczułem ból w tym samym miejscu, w którym miałem ostatnio kłopoty z mięśniem dwugłowym. Nie dałem rady dalej grać i musiałem zejść z boiska. Dziś udaję się do Krakowa, do Filipa Pięty i będę wiedział co mi dokładnie dolega. Żałuję tego urazu. W tygodniu dobrze się czułem myślałem, że wszystko będzie w porządku. Tak się nie stało – mówi zawodnik.

To nie pierwsza taka sytuacja w sezonie. Przed meczem w Otowcku, na rozgrzewce Dzierżanowski naciągnął mięśnia dwugłowego i nie wyszedł w pierwszym składzie. W ostatniej chwili zastąpił go Paweł Smółka.