Osiem dni, cztery sparingi

Osiem dni ostatecznie potrwał obóz w Gutowie Małym. Podczas niego zespół Termaliki Bruk-Betu intensywnie trenował, ale też rozgrywał sparingi. Pracę piłkarzy komplementował trener Dusan Radolsky. – Na końcu zgrupowania powiedziałem im, że jestem zadowolony z ich zaangażowania i pracy jaką wykonali. Zrealizowaliśmy wszystkie plany. Pracowaliśmy w bardzo dobrych warunkach – przekonuje słowacki szkoleniowiec. 


W trakcie obozu "Słoniki" rozegrały cztery sparingi. 
Trzy wygrały (z GKS-em Bełchatów 3:2, Rakowem Częstochowa 2:1 i Pelikanem Łowicz 1:0) oraz zremisowały (z Widzewem Łódź 1:1). – W tych meczach głównie szukałem optymalnego ustawienie dla zespołu – twierdzi Radolsky. Mecze były  okazją do sprawdzenia testowanych zawodników. Wystąpili w nich Marcin Sobczak, Jakub Downar-Zapolski,  Przemysław Piwowarczyk, Piotr Piekarski i Jakub Kiełb. – Wciąż przyglądać będziemy się dwóm ostatnim. Piekarski na obozie miał pecha. Uderzyła go piłka lekarska i złamał nos – informuje szkoleniowiec.

Piłkarze pierwszoligowca do treningów wracają w środę. W piątek (g.11:30) w Kielcach zmierzą się w sparingu z Koroną.