Odslon: 2690 Dodano: rp Zródło: inf. własna
Od 81 minuty meczu w Gdyni, Termalica Bruk-Bet Nieciecza grała w dziesi±tkę. Stało się tak po czerwonej kartce dla Dariusza Jareckiego. Pomocnik "Słoników" przyznawał, że nie do końca zgadzał się z werdyktem arbitra.
– Chciałem przeci±ć podanie piłkarzy Arki w polu karnym. Zamiast kopn±ć piłkę trafiłem bodajże w nogi Marcusa Viníciusa. Nie miałem takiego zamiaru. Koledzy z drużyny, którzy byli niedaleko tej sytuacji, twierdzili, że to dyskusyjna kartka. Muszę j± na spokojnie ogl±dn±ć. Nie jeste¶my zadowoleni z tego jak się zaprezentowali¶my w Gdyni. Najważniejsze jest, że wracamy z trzema punktami. Z Ark± na jej stadionie wszystkim bardzo trudno się gra. Niejedna drużyna tutaj jeszcze straci punkty. Nie zastanawiam się nad tym ile meczów kary będę miał. Trzymać będ± kciuki za chłopaków. Oby pod moj± nieobecno¶ć nie stracili prowadzenia w pierwszej lidze – mówi pomocnik "Słoników".