Liga się zbliża. Plastik strzela.


Z dobrej strony podczas sparingu z Stalą Mielec pokazał się Dariusz Pawlusiński. Pomocnik zdobył w nim dwie bramki, po ładnych technicznych strzałach z dystansu. Zawodnik ma nadzieję, że to dobry prognostyk przed startem ligi.  
– Spokojnie podchodzę do tego wyniku i bramek. W okresie przygotowawczym trenuje się po to, żeby być jak najlepiej przygotowanym do rywalizacji podczas całej rundy. Mamy w niej konkretny cel do zrealizowania. Cieszymy się, że nadchodzi start ligi – przekonuje. 


Pawlusiński mimo, dobrej postawy w ostatnim sparingu nie czuje się pewniakiem w składzie Termaliki Bruk-Betu. 
– Na mojej pozycji może wystąpić kilku kandydatów. To kto gra zależy od szkoleniowca. Ja zawsze podkreślam, że trenuje po to żeby pomóc Termalice Bruk-Becie – dodaje doświadczony piłkarz. 


W trwających właśnie przygotowaniach "Słoniki" głównie trenowały na sztucznej trawie. Czy to może odbić się na ich postawie?
 – Brakuje nam gry na normalnej trawie. Przez półtorej miesiąca ćwiczyliśmy na sztucznej nawierzchni. Z Stalą Mielec zagraliśmy na normalnej trawie i całkiem nieźle nam szło, jak na pierwszy sparing w takich warunkach – twierdzi Pawlusiński.

Dobra strzelecka forma zawodnika cieszy kibiców w Niecieczy. Liczą, że wiosną zacznie powiększać swój dorobek. Jesienią Pawlusiński był najskuteczniejszy zawodnik Termaliki Bruk-Betu. Zdobył dla niej siedem bramek.