Odslon: 1966 Dodano: rp Zródło: inf. własna
Trzeba szanować ten punkt - mówił po spotkaniu w Grudziądzu Krzysztof Lipecki. W spotkaniu z Olimpią “Lipa” tworzył parę środkowych pomocników z Andrzejem Rybskim. - Tym razem zadania mieliśmy podzielone. Ja odpowiadałem za defensywę, Andrzej miał pomagać zespołowi w
ofensywie. Staraliśmy się najlepiej wywiązywać z naszych zadań - mówi
zawodnik.
Niecieczenie z Grudziądza wrócili z punktem, co zdaniem Lipeckiego, nie jest złym rezultatem. - Trzeba szanować ten punkt. Ma swoją wartość, bo został zdobyty na wyjeździe, a to nie jest bez znaczenia. Olimpia nie była łatwym rywalem. Pokazała, że potrafi grać dobrze piłką -
przyznawał Lipecki.
W ostatnich spotkaniach pomocnik wywalczył sobie miejsce w składzie. Czy
czuje się pewniakiem? - Konkurencja w zespole jest tak duża, że na dobrą sprawę nikt nie może
być pewny czy zagra - dodaje zawodnik.