Odslon: 2672 Dodano: pb Zródło: inf. własna
Po spotkaniu w Poznaniu Jan Cios, defensor Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, odniósł się do sytuacji, w której arbiter wskazał na wapno dla poznanianków.
Jan Cios: Sędzia zbyt pochopnie podj±ł decyzję dyktuj±c "jedenastkę" dla gospodarzy. Istotnie kontakt między moj± nog± i nog± Alaina Ngamayamy był, gdyż do dzisiaj czuję to na swoim kolanie. Zawodnik Warty to jednak stary cwaniak, który wykorzystuj±c sytuację położył się na mojej nodze po czym upadł na murawę. Tymczasem arbiter dał się nabrać na ten numer i wskazał na "wapno". Rzeczywi¶cie pokazali¶my w meczu w Poznaniu prawdziwy charakter, po raz kolejny udowodnili¶my, że mamy zespół, który stać jest na podjęcie walki nawet w najtrudniejszych momentach, takich jak ten w niedzielnym meczu w Poznaniu. Duże słowa uznania należ± się także dla naszego bramkarza Sebastiana Nowaka, który po zderzeniu z jednym z rywali, mimo że miał mocno rozcięt± brodę, na któr± założono mu cztery szwy, wrócił do bramki i rewelacyjnie spisywał się do końca meczu.