Odslon: 2195 Dodano: rp Zródło: Dziennik Polski
Piotr Wrześniak, trener Termaliki Bruk-Betu: Końcówka meczu dostarczyła nam zdecydowanie więcej emocji niż całe spotkanie. Na kilka minut przed zakończeniem pojedynku wydawało się, że mamy już wygraną w kieszeni, tymczasem to co wydarzyło się na boisku w pięciu - sześciu ostatnich minutach meczu było niesamowite. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, gdyż najpierw straciliśmy wyrównującego gola, natomiast w przedłużonym czasie walczący jeszcze o awans do ekstraklasy zespół Floty Świnoujście wyszedł na prowadzenie. Muszę w tym miejscu pochwalić całą drużynę, że w tym trudnym momencie się nie poddała i walczyła do końca, do ostatniej akcji meczu. Wielokrotnie w rozmowach z zawodnikami powtarzałem, że zawsze należy grać do ostatniego gwizdka sędziego i tym razem taka gra naszej drużyny sprawiła, że zremisowaliśmy przegrany mecz. Niejeden zespół w podobnej sytuacji straciłby jakiekolwiek nadzieje, na odwrócenie biegu wydarzeń, nasza drużyna stanęła jednak na wysokości zadania i w najtrudniejszym momencie meczu pokazała prawdziwy charakter za co bardzo dziękuję wszystkim zawodnikom. Biorąc jednak pod uwagę przebieg meczu pozostał nam pewien niedosyt, gdyż szczególnie na początku drugiej połowy byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym i wypracowaliśmy sobie kilka doskonałych okazji do zdobycia kolejnych bramek. Poza tym aż do 89 minuty prowadziliśmy, do tego by zainkasować pełną pulę punktów zabrakło nam więc bardzo niewiele. Mimo wszystko cieszymy się ze zdobytego punktu i bardzo go szanujemy, gdyż w końcowym rozrachunku może się on okazać bezcenny.