Odslon: 1894 Zródło: inf. własna
Bohaterem spotkania w Elblągu był Paweł Smółka. Napastnik niecieczan strzelił trzy bramki. Potrzebował do tego 19 minut.
– Cieszę się, że pomogłem drużynie. Nasza sytuacja była ciężka. W pewnym momencie przegrywaliśmy dwoma bramkami. Na wyjeździe to spora zaliczka. Jednak pokazaliśmy charakter i wygraliśmy – mówi napastnik.
W Elblągu bardzo ważne było, pierwsze trafienie dla niecieczan. – Dodało nam skrzydeł. Otrzymałem dobre podanie od Marcina Zontka, dołożyłem głowę i wpadło do bramki. Przy dwóch kolejnych wykończyłem świetne prostopadłe wrzutki od Artura Prokopa – dodaje zawodnik.
Mecz w Elblągu nie układał się od początku, po myśli niecieczan. Zdaniem "Smóły" zespół miał kłopoty z "wejściem w mecz".
– Początkowo nic nam się nie układało. Chyba za bardzo chcieliśmy wygrać. Byliśmy trochę spięci. Powoli zaczęliśmy przeważać. Pokazaliśmy, że jesteśmy mocniejszą drużyną – uważa piłkarz.
Po meczu w Elblągu Smółka ma na swoim koncie już siedem bramek. W klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców zajmuje drugie miejsce. – W dwóch ostatnich pojedynkach nie trafiałem do bramki. Teraz udało mi się to trzykrotnie. Gdyby tak było w każdym spotkaniu, to o tytuł byłbym spokojny – żartuje gracz.
Trzy bramki w Elblągu, to pierwszy hat-trick Smółki w drugiej lidze. Ostatnio dokonał tej sztuki w trzeciej lidze w meczu z Wierną Małogoszcz 5 czerwca.