Media o meczu: Decydujący cios Ciosa

Dzisiejsze media szeroko rozpisują się o niedzielnych derbach. Wszystkie zwracają uwagę na niezwykłą dramaturgię, jaka towarzyszyła spotkaniu. Portal sportwetempo. pl pisze, Hajdo zaczął w Niecieczy od pokonania Sandecji. Potem zwraca uwagę, że zwycięstwem zadebiutował w roli trenera Termaliki Bruk-Betu Nieciecza Mirosław Hajdo. To budujący sukces na początek pracy, bo rywalem niecieczan była aspirująca do najwyższych trofeów w I lidze Sandecja. Całą drugą połowę spędziła grając w dziesiątkę,  gospodarze zdołali w ostatniej chwili wykorzystać przewagę. Ich bohaterem został obrońca Jan Cios. 


W Dzienniku Polskim relacją z meczu tytułuje "Cios w doliczonym czasie gry". W gazecie czytamy "Pojedynek z Sandecją Nowy Sącz był w Niecieczy największym wydarzeniem w dotychczasowej historii klubu. Tak wielkiej widowni na stadionie Termaliki Bruk-Betu jeszcze nigdy nie było, na trybunach zasiadł bowiem nadkom.let publiczności. Dodatkowym smaczkiem pojedynku z Sandecją był debiut w drużynie z Niecieczy nowego szkoleniowca Mirosława Hajdo, który kilka dni temu zmienił na stanowisku Marcina Jałochę. Nowy szkoleniowiec nie ukrywał przed meczem ogromnej tremy, ale wiedział, że tylko odważna, śmiała i mądra taktycznie gra może dać jego drużynie w tym meczu zwycięstwo". 


Gazeta Krakowska pisze, że niedzielne spotkanie było udanym debiutem nowego szkoleniowca niecieczan. Gazeta zwraca uwagę, że spotkanie było bardzo zacięte. Sądeczanie dobrze, do ostatniej minuty praktycznie bezbłędnie grali w defensywie. W Przeglądzie Sportowym dodaje, że decydujący cios zadał w tym spotkaniu Jan Cios, były zawodnik Sandecji Nowy Sącz.