Tupalski: Trzeba wygrać u siebie


To nie było udane spotkanie dla Łukasza Tupalskiego. Zawodnik w Polkowicach strzelił samobójczego gola, po którym Górnik objął prowadzenie.
– Skierowałem tak niefortunnie piłkę, że ta wpadła do siatki. Drugiego gola straciliśmy niedługo po tym wydarzeniu. Graliśmy wtedy w dziewięciu. Z boiska z kontuzją zszedł Adrian Fedoruk i gospodarze to wykorzystali – mówił defensor.
Zawodnik zaznaczał, że w Polkowicach zespół z Niecieczy zagrał dwie różne połowy.
– W pierwszej części pojedynku, prezentowaliśmy się słabo. Nie wiem dlaczego tak było. W drugiej zaczęliśmy przeważać. Nie udało nam się tego udokumentować bramką – dodaje zawodnik.
Zespół Termaliki Bruk-Betu Nieciecza wciąż ma cztery punkty. Przed nim jednak korzystny układ gier.
– Teraz mamy u siebie dwa spotkania z Sandecją Nowy Sącz i Odrą Wodzisław. Plan maksimum to sześć punktów – dodaje zawodnik.